Slawek
31,3 tys.

BOLESNA KRÓLOWA POLSKI

Sercom, w których płynie polska krew... Ukochana Matko Boża, Bolesna Królowo Polski, Maryjo pokornie i gorąco Cię proszę o liczne łaski i błogosławieństwa, a zwłaszcza dary Ducha Świętego dla tej …Więcej
Sercom, w których płynie polska krew...
Ukochana Matko Boża, Bolesna Królowo Polski, Maryjo pokornie i gorąco Cię proszę o liczne łaski i błogosławieństwa, a zwłaszcza dary Ducha Świętego dla tej osoby, która w tej chwili wzięła do ręki tę maleńką książeczkę o dziełach Twego ogromnego miłosierdzia nad polskim narodem i nad każdym bez wyjątku człowiekiem.
Maryjo, Tobie polecam duszę i ciało, życie i zdrowie tej osoby. Najdroższa Matko, przybądź duchowo na czas tego czytania i ogarnij swą matczyną miłością jeszcze jedną może bardzo cierpiące i zagubione - ludzkie serce.
Ile razy klękam przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej, zawsze się modlę za tych, którzy Czytają te skromne stronice, aby otwarli swe dusze na radosne przeżycie i spotkali się niejako osobiście z samą Najświętszą Panienką
Dziś polecam ciebie, Drogi Przyjacielu, czułej miłości niebieskiej Matki i Królowej polskiego narodu. Nie pytam cię, kim jesteś, jaki twój zawód czy przekonania. Jakie by nie było twoje życie - …Więcej
czciciel
Prawdziwym znakiem objawień Maryjnych w Licheniu jest cudowne źródełko ,polecam każdemu. Sam doświadczyłem tam nadzwyczajnej łaski uzdrowienia i pomocy Maryji.
jadwiska
W 1949 roku opiekę nad licheńskim sanktuarium powierzono Księżom Marianom. To oni w 1952 roku zorganizowali uroczyste obchody 100 rocznicy przeniesienia cudownego obrazu z grąblińskiego lasu do Lichenia. Mimo licznych trudności, jakie na każdym kroku sprawiały miejscowe władze, do Lichenia przybyło ok. 30 tys. pielgrzymów. Kustosz Sanktuarium ks. Eugeniusz Makulski niejednokrotnie czynił starania …Więcej
W 1949 roku opiekę nad licheńskim sanktuarium powierzono Księżom Marianom. To oni w 1952 roku zorganizowali uroczyste obchody 100 rocznicy przeniesienia cudownego obrazu z grąblińskiego lasu do Lichenia. Mimo licznych trudności, jakie na każdym kroku sprawiały miejscowe władze, do Lichenia przybyło ok. 30 tys. pielgrzymów. Kustosz Sanktuarium ks. Eugeniusz Makulski niejednokrotnie czynił starania by ogrodzić kaplice z pamiątkową sosną małym pomnikiem. Ale las był państwowy i nic nie wolno było w nim ruszyć. Mimo to pielgrzymi gromadzili się tu na modlitwie.
1 maja 1967 roku, w tajemnicy przed władzami komunistycznymi, ks. Eugeniusz Makulski- w miejscu gdzie, przed laty stała Biała Kaplica- postawił głaz z odciśniętymi śladami kobiecych stóp. Wszystko odbywało się późnym wieczorem w obecnośći zaledwie kilkunastu osób - mieszkańców Grąblina.
Po dwóch dniach władze wszczęły dochodzenie w sprawie kamienia, ale po paru tygodniach wnikliwych przesłuchań, groźb i szykan cała sprawa ucichła. Kamień pozostał. Od tego czasu przybywający pielgrzymi obchodzą go na kolanach, dotykają, sadzają na nim dzieci, wierząc, że Licheńska Pani, która przed laty ocaliła ludzi przed zarazą cholery wysłucha teraz ich spraw, z kórymi do niej przyjechali.
W 1989 roku zapadła decyzja, że las ma być wycięty. Ks. Makulski dowiedział się o tym od leśniczego z Grąblina Wojciecha Konata. Natychmiast pomyślał o tym, że las trzeba wykupić od władz państwowych. Ale w tamtych czasach, choć wydają się one nie tak bardzo odległe, było to prawie nie realne: komunistyczne władze nie robiły interesów z katolickim Kościołem. Mimo to ks. Makulski napisał w tej sprawie pismo do ministerstwa z prośbą o możliwość zakupienia dwóch hektarów lasu. Śmiała propozycja katolickiego księdza zaskoczyła najwyraźniej urzędników, gdyż po kilku miesiącach wysłannik ministra osobiście przyjechał do Lichenia.
W Polsce Ludowej- mówił urzędnik- nie zdarzyło się , aby Państwo sprzedało las Kościołowi. Takiej prośby nie mieliśmy ani razu. Ale ja księdza proboszcza rozumiem, gdzyż dziś na własne oczy zobaczyłem, co dzieje się w tym lesie uważanym przez ludzi wierzących za święty. Zdam relacje ministrowi- powiedział i odjechał do stolicy. W serce ks. Makulskiego wstąpiła nadzieja. Wkrótce przyszła odpowiedź: las można kupić pod warunkiem, ze zostanie on otoczony należytą, fachową opieką leśników.
Gdy specjalna komisja z nadleśnictwa w Koninie i Poznaniu mierzyła każde drzewo i każdą połać ziemi, by ocenić ile są warte ks. Makulski zanosił gorące modlitwy do Matki Bozej, by znalazły się skądś pieniadze na zakup lasu. I wtedy niespodziewanie do Lichenia przyjechała Krystyna Barglewiczowa, 80 letnia skromna, siwa staruszka z Krosna nad Sanem i ofiarowała kustoszowi oszczędności całego swojego życia. Pieniadze wystarczyły nie tylko na zakup lasu i opłaty notarialne, ale także na uporządkowanie terenu. A ks. Makulski już myślał jak wykupić od Państwa kolejne hektary.
W październiku 1991 roku za pieniądze ofiarowane przez Janinę Drummond udało się dokupić kolejne hektary. Po dwóch latach marianie stali się właścicielami kolejnych 4 hektarów lasu.
Zakup lasu był z jednej strony wielką radością i spełnieniem marzeń ks. Makulskiego, ale też wielkim obowiazkiem. Zaniedbany, brudny, zniszczony wymagał ogromu pracy i nakładów finansowych.
Z pomocą przyszli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Izabelinie i Górale z Kalwarii Zebrzydowskiej.To oni przez kilka tygodni wycinali uschłe drzewa,karczowali krzaki,wywozili śmieci i gałęzie.Wytyczyli aleje,gdzie w przyszłości miały stanąć Stacje Drogi Krzyżowej,zrobili ścieżki spacerowe,usypali wały ziemne.Potem przyszedł czas na zadrzewianie i zakrzewianie:posadzono tysiące sadzonek dębów,sosen,buków,klonów,brzóz,modrzewi i krzewów ozdobnych.Nie zapomniano o ptactwie i zwierzętach,dla których ten las był domem i z myślą o nich wykopano dwie sadzawki,a na drzewach zawieszono 100 ptasich budek.Cały teren został ogrodzony wysokim kamiennym murem.
Odnowiono stare kapliczki,wybudowano,nowe,ustawiono rzeźby.Na leśnych ścieżkach stanęło 15 stacji Drogi Krzyżowej.2 czerwca 1995 roku biskup Roman Andrzejewski odprawił tu Mszę Świętą i poświęcił Drogę Krzyżową,podczas której rozsypano ziemię i kamienie przywiezione z Palestyny,z miejsc związanych z życiem Jezusa i Matki Najświętszej.
Nieopodal bramy wejściowej na niewielkim wzgórzu z okazji 150 rocznicy objawień wzniesiona została Kaplica Jubileuszowa,w której umieszczono potężną rzeźbę Matki Bożej.Tradycją stało się już,że na sztachetach płotu otaczającego kaplicę pielgrzymi przywiązują chusteczki symbolizujące otarcie łez.Zapisują też na nich swoje bolesne sprawy i zawierzają je Matce Bożej.Dziś las jest miejscem modlitwy,kontemplacji i zadumy.Zatrzymują się tu niemal wszystkie pielgrzymki zdążające do Lichenia.W tym zwykłym lesie ma bowiem swój początek niezwykła historia,która sprawiła,że od wielu lat tysiące ludzi przybywają tu,by przed maleńkim wizerunkiem Matki Bożej prosić,dziękować,błagać.Polecać sprawy swoje i swoich bliskich.
Przekraczając kutą żelazną bramę,nad którą wznosi się rzeźba Matki Bożej przyciskającej do piersi białego orła wchodzi się w inny,trochę tajemniczy świat.Ta żelazna brama w jakiś symboliczny sposób odgradza od spraw zwyczajnych,od codzienności zabiegania,hałasu,pośpiechu,zgiełku ulic.Obdarowuje ciszą,szumem drzew,śpiewem ptaków.Przydrożne kapliczki pozwalają powrócić myślami do tego,co wydarzyło się w 1850 roku.
Na własne oczy można zobaczyć pień starej sosny,na której Tomasz Kłossowski zawiesił przed laty obraz Licheńskiej Pani.Krocząc leśnymi alejkami dochodzi się do miejsca,gdzie Matka Boża pierwszy raz ukazała się ubogiemu pasterzowi i gdzie podczas ostatniego spotkania pozostawiła na drodze ślady swoich stóp.I w ten sposób pielgrzymi stają się uczestnikami tej niezwykłej historii opowiadanej z pokolenia na pokolenie,przechowywanej w ludzkiej pamięci i sercach.
Dla pielgrzymów,którzy przybywają do Lichenia pierwszy raz Grąblin,miejscem objawień jest obowiązkowym przystankiem,z którego często na własnych nogach podążają do bazyliki przed oblicze Matki Bożej.Ale ten las skłania do zadumy,do wyciszenia,modlitwy.Dlatego wszyscy odprawiają też nabożeństwo Drogi Krzyżowej,która tu,na leśnych dróżkach ma szczególny charakter.
Nie omijają tego miejsca także ci,którzy już Licheń znają,i dla których Droga Krzyżowa w Grąblinie jest stałym elementem pielgrzymki.Tak czynią zawsze uczestnicy Ruchów Trzeźwościowych,Pielgrzymki Ludzi Wsi,Solidarności.Od ukrzyżowanego Syna wędrują do Jego Matki-Bolesnej Królowej Polski.
Slawek
Parę lat temu w nie typowych okolicznościach znalazła się w moich rękach ta książeczka - SANKTUARIUM MARYJNE W LICHENIU - BOLESNA KRÓLOWA POLSKI CZEKA NA CIEBIE!
Po przeczytaniu tych słów:
"Ukochana Matko Boża, Bolesna Królowo Polski, Maryjo pokornie i gorąco Cię proszę o liczne łaski i błogosławieństwa, a zwłaszcza dary Ducha Świętego dla tej osoby, która w tej chwili wzięła do ręki tę …
Więcej
Parę lat temu w nie typowych okolicznościach znalazła się w moich rękach ta książeczka - SANKTUARIUM MARYJNE W LICHENIU - BOLESNA KRÓLOWA POLSKI CZEKA NA CIEBIE!
Po przeczytaniu tych słów:
"Ukochana Matko Boża, Bolesna Królowo Polski, Maryjo pokornie i gorąco Cię proszę o liczne łaski i błogosławieństwa, a zwłaszcza dary Ducha Świętego dla tej osoby, która w tej chwili wzięła do ręki tę maleńką książeczkę o dziełach Twego ogromnego miłosierdzia nad polskim narodem i nad każdym bez wyjątku człowiekiem.
Maryjo, Tobie polecam duszę i ciało, życie i zdrowie tej osoby. Najdroższa Matko, przybądź duchowo na czas tego czytania i ogarnij swą matczyną miłością jeszcze jedną może bardzo cierpiące i zagubione - ludzkie serce.
Ile razy klękam przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej, zawsze się modlę za tych, którzy Czytają te skromne stronice, aby otwarli swe dusze na radosne przeżycie i spotkali się niejako osobiście z samą Najświętszą Panienką
Dziś polecam ciebie, Drogi Przyjacielu, czułej miłości niebieskiej Matki i Królowej polskiego narodu. Nie pytam cię, kim jesteś, jaki twój zawód czy przekonania. Jakie by nie było twoje życie - święte czy grzeszne, jaki obecnie stan twej duszy. Nie ważne, czy dopiero rozpoczynasz swe życic na tym świecie i jesteś pełen energii i wszelkich nadziei, czy może życie twoje już za tobą i stajesz pełen niepewności przed bramą wieczności. Jeśli te słowa dziś dotarły do ciebie, to jestem przekonany, że Maryja łaskawie spojrzała na ciebie, pragnie cię obdarzyć jakimiś łaskami, pragnie do ciebie przemówić, ma względem ciebie jakieś tajemnicze zamiary. A więc bierz i czytaj!"

Postanowiłem że przybliżę światu BOLESNĄ KRÓLOWĄ POLSKI, po przez kolejne przekazy na ten temat.
Ten artykuł jest wstępem, do kolejnych publikacji.

Książeczka była wydana w 1984 roku. 🤗 😇