Niezgoda ruchów intronizacyjnych to sprawka demonów!
Królestwo podzielone nie może przetrwać! Taka jest biblijna prawda. Wie o tym szatan, więc wprowadza chaos w sprawę Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
Źródłem wiedzy o prawidłowej i jedynej narodowej Intronizacji jest Słowo Boże przekazane przez ś.p. Służebnicę Bożą Rozalię Celakówną.
Współcześnie, wielkim orędownikiem tej Sprawy był śp. ks. Tadeusz Kiersztyn. Kolejną postacią jest ks. Piotr Natanek. Niestety, nie byli oni już wtedy zgodni w poglądach co do warunków Intronizacji.
Po śmierci ks. Tadeusza, ks. Natanek został sam i walczył o dojście do celu. W 2016 w Łagiewnikach oszukano ludzi wierzących iż dokonuje się Intronizacja - ale podobnie jak z oddawaniem Rosji pod władzę Maryi przez papieży, ciągle coś było nie tak, tak i w Krakowie okazało się, że rząd z episkopatem chcieli nas oszukać, połechtać, zamydlić oczy, ostudzić napór na sprawę Intronizacji.
Rozgoryczeni i zdeterminowani wierni poczęli, pod wpływem różnych, prawdziwych i fałszywych mistyków, realizować na własną rękę próbę Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Stworzyły się podziały, czczenie liderów, konkurowanie. Intronizacje oddolne, prywatne, regionalne i narodowe - te ostatnie są z pewnością fałszywe, bo taka może być tylko jedna, raz na zawsze, i JESZCZE DO NIEJ NIE DOSZŁO.
Własne modlitwy, różne obrazy Chrystusa Króla, własne opinie nt. miejsca dokonania Intronizacji, skłóceni liderzy, a wierni jeszcze bardziej. Wymyślanie, kto lepszy, kto prawdziwy. Szkalowanie, pisanie paszkwili.
Jedni od Grzegorza z Leszna, drudzy od ks. Natanka, trzeci od jakichś Michalin od Apokalipsy. Jedni z Chicago, drudzy od Mrotka. A przecież wszyscy są od Chrystusa! Chrystusa Króla Polski, który żąda od nas jedności, wspólnoty i dążenia do celu Jego Intronizacji, aby Polska stała się wzorem dla innych krajów, dla całego świata, żeby z niej wyszła właśnie ta iskra!!
No i zaczęła się haniebna "wojenka" ośmieszająca w sumie... Kościół. Sprawa Intronizacji się oddala, bo jedni mówią, że do Intronizacji już doszło w Świebodzinie, inni że musi dojść do niej w Chojnie, a inni że na Wawelu, w Gnieźnie lub na Jasnej Górze...
To co spowodowało bym o tym napisał, to taktyka ataku jednych na drugich w niemal identyczny sposób, jak demony atakują Księgę Prawdy: wymyślone rzeczy, "dowody" nic nie udowadniające, argumenty tak podrysowane, by czytelnik patrząc na białe musiał stwierdzić, że jest czarne.
I tak oto ostatnio przeprowadzono kampanię w mediach społecznościowych. Przytoczę tylko jeden przykład, nie ważne kto przeciw komu tutaj popełnia grzech łamiąc 8 Przykazanie, to i tak jest to wymierzone w Chrystusa w celu skłócenia jedności potrzebnej do prawidłowej, NARODOWEJ Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
Taki oto obrazek jest rozsyłany:
Czyli "nasz obraz jest lepciejszy od waszego". Godne pożałowania!
Trzy szóstki namalowane na siłę, ale tak, by nie można było zobaczyć jak jest naprawdę. Po prostu MUSISZ uwierzyć, że one tam są, bo "my tak twierdzimy"! No, to zauważ Drogi Czytelniku, czy na krytykowanym obrazie są trzy szóstki?:
Przyznaję, że ja nie widzę. A mówią o mnie, że "wszędzie widzę diabła". Za to widzę flagę Polski wg. wskazań św. Faustyny Kowalskiej. I osoba, która mi mówiła, że ten obraz jest zły, też mi powiedziała, że to jest złe - nie wiedząc nawet, że to jest flaga.
Naiwność ludzi jest niesamowita, a plotki, sensacje i oszczerstwa to, zdaje się, ich bardziej od modlitwy ulubione zajęcie!
Chrystus atamanem? No i w kogo uderza autor takich fantazji? BLUŹNIERSTW?
Litera "M" oznacza Maitreyę (celowo piszę poprawnie, a nie tak jak oni)? A dlaczego nie MARYJĘ? Dlaczego nie oczernili też Alfy i Omegi? Bo już zabrakło wyobraźni demonowi? Dlaczego na "ich" obrazie litera M, której też użyto nie oznacza "Maitreya"? Obłęd! Co za głupi demon to wymyślał!
Anioł Ave, Stróż Polski przekazał 12 października 2010 roku poprzez ś.p. mistyka ukrywającego się pod nazwą Adam Człowiek wskazówkę. Pełen POKOJU przekaz, poradę. Te anielskie słowa są ostrzeżeniem przed tym, co się dziś, 12 lat później dzieje: demony weszły w struktury dusz, które pragną mieć Jezusa za Króla Polski. Ale jeśli będą dalej naiwne, chciwe sławy, nieroztropne, pyszne, konkurujące ze sobą, zamiast solidaryzujące się - nie będzie Króla Chrystusa Polski. Nie będzie Iskry. Nie będzie ocalenia. Polska nie będzie jednym z 12 narodów na Nowej Ziemi!! Wypada tutaj zacytować ostatnie słowa Pana Kazimierza z polskiego filmu Big Bang, gdy opuszczał Ziemię: "LUDZIE, OPAMIĘTAJTA SIĘ!!"
Książka Adama Człowieka, z której pochodzi powyższy cytat nosi tytuł "Anioł Stróż Polski. Orędzia dla Polski i Polaków (2009-2014)".
Tak więc, jeśli mamy słuchać Anioła Stróża Polski, mamy unikać niezgody i podziałów. Lekceważyć krytykę jednych przez drugich. Uważać na mącicieli i zwodzicieli. Na krytykantów dewocjonaliów innych grup, szczególnie na tak bezczelnych, jaki przykład przytoczyłem powyżej (np. cyfry 6 tam, gdzie ich nie ma). Oraz uważać na tych, którzy uważają, iż do Intronizacji narodowej już doszło. Oto taki właśnie przykład, jakiegoś "namaszczonego" (jeśli tak "namaszczony", jak Żywy Płomień, który w Imię Boga Ojca napisał kiedyś, że berGOGlio jest prawdziwym i dobrym papieżem - to ja "dziękuję" ):
Źródłem wiedzy o prawidłowej i jedynej narodowej Intronizacji jest Słowo Boże przekazane przez ś.p. Służebnicę Bożą Rozalię Celakówną.
Współcześnie, wielkim orędownikiem tej Sprawy był śp. ks. Tadeusz Kiersztyn. Kolejną postacią jest ks. Piotr Natanek. Niestety, nie byli oni już wtedy zgodni w poglądach co do warunków Intronizacji.
Po śmierci ks. Tadeusza, ks. Natanek został sam i walczył o dojście do celu. W 2016 w Łagiewnikach oszukano ludzi wierzących iż dokonuje się Intronizacja - ale podobnie jak z oddawaniem Rosji pod władzę Maryi przez papieży, ciągle coś było nie tak, tak i w Krakowie okazało się, że rząd z episkopatem chcieli nas oszukać, połechtać, zamydlić oczy, ostudzić napór na sprawę Intronizacji.
Rozgoryczeni i zdeterminowani wierni poczęli, pod wpływem różnych, prawdziwych i fałszywych mistyków, realizować na własną rękę próbę Intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Stworzyły się podziały, czczenie liderów, konkurowanie. Intronizacje oddolne, prywatne, regionalne i narodowe - te ostatnie są z pewnością fałszywe, bo taka może być tylko jedna, raz na zawsze, i JESZCZE DO NIEJ NIE DOSZŁO.
Własne modlitwy, różne obrazy Chrystusa Króla, własne opinie nt. miejsca dokonania Intronizacji, skłóceni liderzy, a wierni jeszcze bardziej. Wymyślanie, kto lepszy, kto prawdziwy. Szkalowanie, pisanie paszkwili.
Jedni od Grzegorza z Leszna, drudzy od ks. Natanka, trzeci od jakichś Michalin od Apokalipsy. Jedni z Chicago, drudzy od Mrotka. A przecież wszyscy są od Chrystusa! Chrystusa Króla Polski, który żąda od nas jedności, wspólnoty i dążenia do celu Jego Intronizacji, aby Polska stała się wzorem dla innych krajów, dla całego świata, żeby z niej wyszła właśnie ta iskra!!
No i zaczęła się haniebna "wojenka" ośmieszająca w sumie... Kościół. Sprawa Intronizacji się oddala, bo jedni mówią, że do Intronizacji już doszło w Świebodzinie, inni że musi dojść do niej w Chojnie, a inni że na Wawelu, w Gnieźnie lub na Jasnej Górze...
To co spowodowało bym o tym napisał, to taktyka ataku jednych na drugich w niemal identyczny sposób, jak demony atakują Księgę Prawdy: wymyślone rzeczy, "dowody" nic nie udowadniające, argumenty tak podrysowane, by czytelnik patrząc na białe musiał stwierdzić, że jest czarne.
I tak oto ostatnio przeprowadzono kampanię w mediach społecznościowych. Przytoczę tylko jeden przykład, nie ważne kto przeciw komu tutaj popełnia grzech łamiąc 8 Przykazanie, to i tak jest to wymierzone w Chrystusa w celu skłócenia jedności potrzebnej do prawidłowej, NARODOWEJ Intronizacji Chrystusa na Króla Polski.
Taki oto obrazek jest rozsyłany:
Czyli "nasz obraz jest lepciejszy od waszego". Godne pożałowania!
Trzy szóstki namalowane na siłę, ale tak, by nie można było zobaczyć jak jest naprawdę. Po prostu MUSISZ uwierzyć, że one tam są, bo "my tak twierdzimy"! No, to zauważ Drogi Czytelniku, czy na krytykowanym obrazie są trzy szóstki?:
Przyznaję, że ja nie widzę. A mówią o mnie, że "wszędzie widzę diabła". Za to widzę flagę Polski wg. wskazań św. Faustyny Kowalskiej. I osoba, która mi mówiła, że ten obraz jest zły, też mi powiedziała, że to jest złe - nie wiedząc nawet, że to jest flaga.
Naiwność ludzi jest niesamowita, a plotki, sensacje i oszczerstwa to, zdaje się, ich bardziej od modlitwy ulubione zajęcie!
Chrystus atamanem? No i w kogo uderza autor takich fantazji? BLUŹNIERSTW?
Litera "M" oznacza Maitreyę (celowo piszę poprawnie, a nie tak jak oni)? A dlaczego nie MARYJĘ? Dlaczego nie oczernili też Alfy i Omegi? Bo już zabrakło wyobraźni demonowi? Dlaczego na "ich" obrazie litera M, której też użyto nie oznacza "Maitreya"? Obłęd! Co za głupi demon to wymyślał!
Anioł Ave, Stróż Polski przekazał 12 października 2010 roku poprzez ś.p. mistyka ukrywającego się pod nazwą Adam Człowiek wskazówkę. Pełen POKOJU przekaz, poradę. Te anielskie słowa są ostrzeżeniem przed tym, co się dziś, 12 lat później dzieje: demony weszły w struktury dusz, które pragną mieć Jezusa za Króla Polski. Ale jeśli będą dalej naiwne, chciwe sławy, nieroztropne, pyszne, konkurujące ze sobą, zamiast solidaryzujące się - nie będzie Króla Chrystusa Polski. Nie będzie Iskry. Nie będzie ocalenia. Polska nie będzie jednym z 12 narodów na Nowej Ziemi!! Wypada tutaj zacytować ostatnie słowa Pana Kazimierza z polskiego filmu Big Bang, gdy opuszczał Ziemię: "LUDZIE, OPAMIĘTAJTA SIĘ!!"
Książka Adama Człowieka, z której pochodzi powyższy cytat nosi tytuł "Anioł Stróż Polski. Orędzia dla Polski i Polaków (2009-2014)".
Tak więc, jeśli mamy słuchać Anioła Stróża Polski, mamy unikać niezgody i podziałów. Lekceważyć krytykę jednych przez drugich. Uważać na mącicieli i zwodzicieli. Na krytykantów dewocjonaliów innych grup, szczególnie na tak bezczelnych, jaki przykład przytoczyłem powyżej (np. cyfry 6 tam, gdzie ich nie ma). Oraz uważać na tych, którzy uważają, iż do Intronizacji narodowej już doszło. Oto taki właśnie przykład, jakiegoś "namaszczonego" (jeśli tak "namaszczony", jak Żywy Płomień, który w Imię Boga Ojca napisał kiedyś, że berGOGlio jest prawdziwym i dobrym papieżem - to ja "dziękuję" ):