Trzeba być małą duszą w czynie i w prawdzie, nie w słowach. Moje dzieci, bądźcie cierpliwe i miłosierne. Bądźcie pełne ufności i spokojne. Ufność osiąga u Mnie wszystko. Cnota nadziei jest darem nieba. Miłość bliźniego jest esencją czyli materiałem napędowym miłości.
Zło obecnego stulecia tkwi w tym, że się już nie wierzy w miłość, że się ją w jej czystości wypacza poprzez egoistyczne wyobrażenie, jakie się ma o jej pochodzeniu w duszach przez nią wybranych. Tylko czyste serca odkryją ją w jej jaśniejącym blasku w tych, których ona naznaczyła swoją pieczęcią.
Moje małe dziecko, zrozum dobrze, że Miłość Moja nie jest głupstwem, że twój Bóg jest życiem twojej duszy przez Jego miłość, która się w niej powiększa. Nieustannie czynna zachęca ona twoją małą duszę, powala z nóg, podnosi, daje jej pokój, pozwala jej uśmiechać się, pozwala jej płakać. Ta jej ulubiona gra zmierza do tego, byś była świadoma jej pełni w tobie, byś sobie uświadomiła jej ekskluzywną żarliwość. Niekiedy pozwalam uchwycić Siebie z pewnością, objawiając Ci Moją obecność w jakiejś określonej duszy.
Powiedz Mi, czy dość często myślisz o Zbawieniu? Jesteś taka słaba, taka bojaźliwa, dlaczego? Przecież kocham ciebie. To Dzieło jest i musi być Dziełem Kościoła.
Nie obawiaj się niczego. Ja jestem twoją mocą i także twoją słabością. Twoją mocą, aby zwyciężać, twoją słabością, aby kochać. Postawiłem przy tobie anioła, by cię strzegł.