W pięć lat stracił 55 proc. poparcia. Przed Rafałem Piechem trudny bój o Siemianowice
- Tomasz Nieć
- Opublikowano: 10 kwietnia 2024 - 19:00
Podziel się
0
- Urzędujący prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech zdobył w niedzielnych wyborach 28,02 proc. Druga była Anna Zasada-Chorab z poparciem 25,46 proc. głosów.
- Wynik oznacza dogrywkę, decydujące może okazać się przekazanie poparcia przez pozostałych sześciu kontrkandydatów.
- - W mojej ocenie Rafał Piech nie jest faworytem, bo żeby stracić kilkadziesiąt procent poparcia, trzeba naprawdę się postarać - mówi politolog dr Tomasz Słupik.
Koalicja Obywatelska kontra Polska Jest Jedna - a dokładniej Anna Zasada-Chorab kontra Rafał Piech. To pojedynek, który bez wątpienia warto śledzić. Ubiegający się po raz drugi o reelekcję Rafał Piech w 2018 r. wygrał wybory samorządowe w Siemianowicach Śląskich od razu w pierwszej turze, zdobywając 83,64 proc. głosów. Teraz poparcie skurczyło się do poziomu 28,02 proc. Dość nieoczekiwanie tuż za nim znalazła się Anna Zasada-Chorab, która zdobyła w niedzielę 25,46 proc. głosów. W sumie o fotel prezydenta miasta walczyło tu ośmioro kandydatów.
- Spodziewaliśmy się drugiej tury przy takiej liczbie kandydatów i wiedzieliśmy, że wynik będzie oscylował na poziomie około 30 procent. W Siemianowicach średnio przy każdych wyborach mamy wielu kandydatów, to specyfika tego miasta - podkreśla w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Rafał Piech.
Ale to tłumaczenie nie wyjaśnia ogromnego spadku poparcia prezydenta, który polityczną drogę zaczynał od kandydowania z listy Platformy Obywatelskiej w 2006 r., a w 2014 r. został prezydentem Siemianowic jako kandydat niezależny.
- Ten wynik można interpretować dwojako. Z jednej strony mamy jego religijno-światopoglądowe zaangażowanie, które mogło nie spodobać się wyborcom, a wskutek zaangażowania w tworzenie swojej partii po prostu nie miał czasu dla miasta, z drugiej - stracił wiarygodność dla mieszkańców właśnie w kwestiach samorządowych. Wcześniej ją miał, bo tak wysokie poparcie, jak w 2018 r., nie wzięło się znikąd - ocenia dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Polska Jest Jedna nie przekonała mieszkańców Siemianowic Śląskich?
Od 2021 r. Piech zaczął bowiem tworzyć ruch, który następnie przekształcił się w partię. Polska Jest Jedna zasłynęła z walki z „segregacją sanitarną” w czasie pandemii, posługuje się hasłem „Bóg, Rodzina, Ojczyzna”, a w październikowych wyborach parlamentarnych zdobyła poparcie na poziomie 1,63 proc.
- Chyba takiego spadku poparcia, jak Rafał Piech, w Polsce nikt nie odnotował. W głosowaniu do rady miasta mam najwyższy wynik w całych Siemianowicach - 1500 głosów, a pan prezydent kilkakrotnie mniej. Wprowadziłam 8 radnych, on - tylko 4 radnych. I kim są ci radni? To jest Rafał Piech, jest też syn Rafała Piecha, czyli Jakub Piech i Alicja Piech, czyli jego siostra. Wyborcy sami to ocenią - mówi Anna Zasada-Chorab.
Ta rywalka obecnego prezydenta miasta jest kandydatką Koalicji Obywatelskiej, a zawodowo kieruje Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Katowicach. Jest też siemianowicką radną, a w latach 2014-2018 pełniła funkcję wiceprezydenta Siemianowic Śląskich - za kadencji Rafała Piecha.
Popcorn i prażynki, czyli mieszkańców powinny przekonać miejsca pracy
Jak mówi sam Piech, kandydata na prezydenta miasta powinny bronić działania i dokonania, które pokazują, kim jest i czy jest skuteczny.
- W większości przypadków jest tak, że przez 5 lat kandydaci nie robią nic, a budzą się tylko w czasie kampanii, obiecują gruszki na wierzbie i po wyborach znowu na kilka lat znikają z przestrzeni miejskiej. A ja pozyskałem 500 mln złotych środków zewnętrznych, zrealizowałem około 500 inwestycji. Można powiedzieć, że przebudowaliśmy to miasto i to jest największy sukces. Uważam, że mieszkańcy powinni sami ocenić i zdecydować, czy chcą skutecznego menadżera miasta, który potrafi pozyskiwać środki zewnętrzne, który potrafi zarządzać, który inwestuje i rozwija miasto, który ściąga potężnych inwestorów z polskim kapitałem - stwierdza prezydent Siemianowic Śląskich.
I dodaje: - Pozyskaliśmy między innymi najnowocześniejszą walcownię w Europie. Teraz inwestuje w Siemianowicach największy producent popcornu, prażynek i przekąsek w Polsce - to będą tysiące miejsc pracy. Do tego mamy rekordowy budżet na ten rok, który wynosi już ponad pół miliarda złotych i rekordową ilość środków na inwestycje w Siemianowicach Śląskich - ponad 120 mln złotych na najbliższe lata. Tego jeszcze w historii tego miasta nie było; myślę więc, że to powinno się bronić.
Czy to przekona wyborców? - Niekoniecznie - uważa Tomasz Słupik.
- Rafał Piech nie jest faworytem, wiele na to w mojej ocenie wskazuje, bo żeby stracić kilkadziesiąt procent poparcia, trzeba naprawdę się postarać - mówi politolog.
Miasto wciąż boryka się z wieloma problemami. - Nigdy dotąd miasto nie było tak zadłużone. To, że ktoś zbudował czy wyremontował określoną liczbę kilometrów dróg i chodników, nie jest niczym nadzwyczajnym, wszędzie to zrobiono i wszędzie pozyskiwano środki. Natomiast mam pytanie zasadnicze: co pan prezydent Rafał Piech zrobił dla ludzi, jeżeli chodzi o ich jakość życia? Dalej jesteśmy czarną plamą - nie mamy środowiskowego domu samopomocy, chociażby dla osób z niepełnosprawnością, nie mamy dziennych domów czy klubów seniora, w których starzejące się społeczeństwo może przebywać, nie mamy porządnej hali sportowej - zaznacza Zasada-Chorab.
Jak tłumaczy, chodzi o inwestycje w mieście: - To, że remontował różne miejsca, o niczym nie świadczy. W końcu był prezydentem przez 10 lat i nie robił tego za darmo, tylko po prostu miał pracować.
W jednym kandydaci są zgodni: jednym z największych wyzwań dla miasta pozostaje kwestia rewitalizacji mieszkań w liczących 67 tys. osób Siemianowicach Śląskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Obserwuj nas w Google News
KOMENTARZE (0)