Andrzej Duda z okazji Barbórki: Dopóki jestem prezydentem, nie pozwolę zamordować górnictwa

REKLAMA
W Katowicach trwa szczyt klimatyczny, a prezydent Duda uspokaja górników podczas Barbórki. Przekonywał, że nagonka na polski węgiel ma głównie medialny charakter.
REKLAMA

Prenumerata cyfrowa TOK FM i Wyborcza.pl - pierwszy taki dwupak! Do kupienia prosto i wygodnie, a do tego 50% taniej. Sprawdź szczegóły >>>

REKLAMA

We wtorek (4 grudnia), w czasie górniczego święta Barbórki, Andrzej Duda odwiedził kopalnię w Brzeszczach.

Prezydent przekonywał, że nagonka na polski węgiel jest niepotrzebna oraz, że ma głównie medialny charakter. - To nasz wielki skarb, mamy największe zasoby w Europie. I proszę się nie martwić, dopóki ja pełnię w Polsce urząd prezydenta nie pozwolę na to, aby ktokolwiek zamordował polskie górnictwo - uspokajał górników prezydent Duda

Przyjazd prezydenta nie wszystkich ucieszył. - Część górników niezadowolonych z tegorocznych nagród barbórkowych nie przyszło. Na sali wiele miejsc wolnych - informowała Daria Klimza, reporterka TOK FM. 

Prezydent i "prawda wolna od poprawności politycznej"

Przemawiając podczas Akademii Barbórkowej Grupy Tauron Andrzej Duda podkreślił, że polski przemysł wydobywczy i górnictwo stanowią "jeden z fundamentów polskiej gospodarki", stanowią o bezpieczeństwie energetycznym kraju oraz są "w ogromnym stopniu" gwarancją jego suwerenności energetycznej.

REKLAMA

Nawiązał w tym kontekście do trwającej w Katowicach konferencji klimatycznej COP24. - Jesteśmy na niej, jesteśmy jej organizatorem, ale jesteśmy tam także po to, żeby mówić prawdę w sposób wolny od poprawności politycznej dyktowanej bardzo często przez obce - nie nasze, niepolskie - interesy - mówił prezydent.

- Oczywiście jest kwestią niezwykle ważną rozwijanie naszego kraju pod względem gospodarczym, pod względem przemysłowym, jest sprawą absolutnie fundamentalną prowadzenie badań rozwojowych, wprowadzanie innowacji do naszej gospodarki, także w zakresie przemysłu wydobywczego, jak również i wykorzystania węgla dla energetyki - zaznaczył Duda.

Jednocześnie jednak - dodał - "chcemy realizować niezwykle ważną zasadę zrównoważonego rozwoju", która mówi, by działać "w taki sposób, aby w miarę możliwości w jak największym stopniu zachować otaczające nas środowisko, przede wszystkim środowisko naturalne, dla przyszłych pokoleń".

- Nie będę tutaj debatował ani dyskutował z naukowcami, jaki jest rzeczywisty wpływ człowieka na otaczający nas świat, przede wszystkim myślę tutaj o klimacie. Ale jedno jest pewne: jeżeli możemy doprowadzić do tego, że jako ludzie będziemy wywierali mniejsze skutki na klimat i tą otaczającą nas rzeczywistość przyrodniczą, to ja powiem, to tym lepiej - przekonywał Duda.

REKLAMA

Na ile Polsce wystarczy węgla?

W poniedziałek w czasie pierwszego dnia szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach, prezydent Andrzej Duda przekonywał, że Polska ma zapasy węgla na jeszcze 200 lat.

Innego zdania są eksperci, którzy twierdzą, że zasoby tego paliwa wyczerpią się dużo szybciej. 

Opozycja krytykuje stanowisko polskiego rządu

Opozycja wytyka rządowi, że jako organizator szczytu klimatycznego, zamiast popularyzować ekologiczne źródła energii, promuje i chwali się wydobyciem i przetwarzaniem węgla, który dla środowiska stanowi poważne zagrożenie.

- W wyniku ogrzewania węglem straty ponosi nie tylko natura, ale także każdy z nas - przekonywała w Poranku Radia TOK FM przewodnicząca Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer.

REKLAMA

Były minister gospodarki, Janusz Piechociński z PSL-u, mówił z kolei jak ważne są odnawialne źródła energii oraz efektywne wykorzystywanie węgla, który mamy. 

Piechociński o podwyżkach cen prądu

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory